poniedziałek, 18 grudnia 2017

Nowa jakość

Witam Was dziś w nowym miejscu,

Jeszcze minie pewnie dużo czasu zanim się tu umebluję. Na razie jeszcze nie czuję się jak u siebie, ale mam nadzieję, że w końcu znajdę trochę czasu żeby poświęcić go na całe to sprzątanie po przeprowadzce 😏 Mam nadzieję także, że będzie mnie tu łatwo odnaleźć i nie będę pisała jedynie dla siebie.

Dużo się ostatnio dzieje nowości w moim życiu. Nowy blog i nowa fryzura (tak, przestałam być blondynką😊), ale pojawiły się również nowe cele, plany, marzenia. Nie mają one charakteru noworocznych obietnic, ale są czymś więcej. Nigdy wcześniej nie czułam się taka dorosła, niezależna, pełna siły by coś zmienić i iść do przodu. Przyszedł czas by zacząć żyć na własną rękę, by wziąć głęboki oddech i płynąć wraz z prądem. Myślę, że nowy rok przyniesie dużo zmian. Trochę się ich boję, jednak wiem, że mam na kim polegać w chwili gdy dosięgnie mnie zwątpienie. To przynosi zarazem dużą ekscytację, ale też smutek. W końcu mam zamiar zostawić za sobą całe moje dotychczasowe życie- mój pokój, moją tapetę w egzotyczne papużki, całą tą bezpieczną przestrzeń, w której żyłam aż do teraz. Ruszam w dorosłą i pełną przygód drogę. Razem w nią wyruszamy, trzymając się za ręce i tworząc coś zupełnie nowego- naszą małą, dwuosobową rodzinę. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz